mikado22

Em. No to jest moja OC Eeve z DA xDhttp://mikado13.deviantart.com/gallery/#/d3guvd7
Męczę na OE strasznie ale zaczynam już obczajać o co chodzi...
Eeve uwielbia książki, zwłaszcza baśnie gdzie księżniczki poznają królewiczów itd. w ogóle LOVE.
Wstydzi się tego strasznie i zazwyczaj ukrywa się z taką książką. Np w szkolnej bibliotece w jakimś zakurzonym, nieodwiedzanym przez nikogo miejscu xD

mikado22

no ja też *_* ale rysowałam ją z prostymi i też wygląda fajnie

mikado22

no widzisz? 8D ty to masz oko >8D

mikado22

Tak, to tak jakby ja xD wymiary ciała dobre, nos powinien być troszeczkę zgarbiony (ale tylko troszkę!) no i twarz to jako mój wymysł a 'la manga xD

xuh

calsaam na at z mishia, mam nadzieje ze moga byc tacy polamani, nie umiem ludzi UU
» link

xuh

>///U///<

xuh

mishia specjalnie dla ciebie poprosila lowe <3 ciezko mi sie ich rysowalo, mam nadzieje ze sa jakos podobni P:

xuh

: *

mishia

weee

It's time to spread our wings and fly,
Don't let another day go by my love,
It'll be just like starting over, starting over! ♥

mishia

aaw XD ueee glupek ze mnie podjaralam sie

mishia

:D:D:D
meh zasztyletuja mnie za brak tla :P

mishia

UwU real love

eda

hm.. oe jest dziwne dzis D : ,,,,
(po raz kolejny zapisuje prace)

Myslibora

eh

Afrobanan

Hermiona.
Krzywołap.
Książki o kalesonach.
» link

Afrobanan

no chyba rzeczywiście nie powinnam tego robić. dzisiejszy retusz jest mało istotny. ***** typu dodatkowe światło wokół słoika z niebieskim płomieniem. jeszcze wcześniejszy retusz, ze wczoraj to ten głupi widoczek za oknem.

Afrobanan

oh dupa zapomniałam o zwiększeniu natężenia kolorów cieni. ale już nie poprawię. nie lubię spamować starymi pracami obserwującym :^(

gantzer

heretyk.
w zasadzie olałem anatomię i lineart :)
i szybko się pracka zakopie w tirze

i kolejna muzyczka pod klimat:
» link

-krótkie story do obrazka, nie czytać-
Czarodzieje zawsze koncentrowali się na jednej konkretnej dziedzinie magii, tak, aby osiągnąć doskonałość w jednym z czterech żywiołów. Szli wyznaczoną ścieżką, przez medytacje i obcowanie z żywiołem, zgłębiali się w kolejne arkana magiczne.

Nie wszyscy jednak mieli tyle cierpliwości. Ludzie niepokorni, ambitni i niezłomni, buntujący się przeciwko skostniałym archetypom maga, zaczęli eksperymentować z łączeniem żywiołów. Okazało się wówczas, że synestezja niektórych arkanów magii dysponowała ogromnym potencjałem. I tak oto, w tajemnicy przed wszystkimi, zapaleńcy poczęli łączyć żywioły, naginać zaklęcia, przecierając nowy szlak. Moc, którą dawała synestezja przerosła najśmielsze oczekiwania badających ją czarodziejów. Ktoś, ledwo liznąwszy pierwsze kręgi Ognia i Powietrza, a będący w stanie umiejętnie je połączyć, dorównywał wprawnym magom pojedynczych arkanów. Z tego powodu synestezja zaczęła zyskiwać popularność zwłaszcza wśród młodych adeptów magii, głodnych wiedzy i potęgi. Wszystko to działo się w wielkiej tajemnicy, często eksperymentujący z tą techniką nie wiedzieli o sobie nawzajem. Do czasu.

Pewnego razu jeden szczególnie uzdolniony, ale też dumny i arogancki adept, za cichymi podszeptami rówieśników również zaczął badać problematykę synestezji. Zdawszy sobie sprawę z jej potencjału wpadł na szalony pomysł, by nie łączyć, jak do tej pory dwa żywioły, lecz znaleźć sposób na kombinację wszystkich czterech dziedzin magii, co było nie tylko zabronione, ale też szalenie niebezpieczne. Magia taka bowiem była szalenie niestabilna i wydawała się dla adepta być nie do okiełznania. Tuż przed końcem drugiego roku studiów magicznych, przez nieudaną próbę doszło do magicznego wyładowania, które zamieniło w zimny pył pół auli Uniwersyteckiej, szczęśliwie jednak nikt nie zginął, i o dziwo sam rzucający zaklęcie nie zaznał żadnego uszczerbku na zdrowiu. Za tak rażące złamanie kodeksu Rada zdecydowała się wydalić niepokornego adepta, co wywołało masowy protest wielu studentów i części magów wyższych kręgów, którzy potajemnie praktykowali synestezję. Za ich naciskiem, oraz opinią najstarszych magów, że prawo do zdobywania wiedzy i doskonalenia się (pod warunkiem, że nie w sztuce nekromancji) stoi ponad skostniałymi przepisami, mającymi na celu ograniczyć młodych czarodziejów. Po burzliwej dyskusji w kręgach administracyjnych karę wydalenia (która wiązała się z oddaniem apostaty pod skrzydła zakonników, tłumiących w jednostce wszelki magiczny potencjał), zamieniono na wcześniejsze wysłanie w świat na odkrywanie źródeł magii w naturze. Rada liczyła, że tą decyzją odetnie adepta od stabilnego źródła magii na terenie Uniwersytetu, a w rezultacie uniemożliwi mu skuteczne pogłębianie wiedzy w dziedzinie synestezji. Jakże błędne było ich przekonanie.

Dany mu rok adept wykorzystał na szukanie źródeł wszystkich czterech żywiołów, odbył podróż wzdłuż i wszerz kontynentu, płynąc nawet łodzią na daleką i niedostępną Północ w poszukiwaniu źródeł mocy. W międzyczasie zaczął spisywać wszystko, czego dowiedział się o synestezji na własną rękę, podczas badania jej na Uniwersytecie. Mimo ogromnego wkładu pracy w rozwój synestezji poczynił mnóstwo ważnych odkryć, ale jedna kwestia pozostawała nieodgadniona, mianowicie jak okiełznać potencjał połączonej magii wszystkich czterech żywiołów?
W desperacji adept wertował swoje odkrycia w nieskończoność, nie mógł się jednak doszukać w notatkach ani błędów, ani wskazówek. Wpadł w końcu na szaloną myśl, że może wcale nie ma tylko czterech żywiołów? Sformułował zatem teorię, jakoby istnieje piąty, doskonały pierwiastek, który stabilizuje i spaja wszystkie cztery żywioły w całość, o dziwo, teoria bardzo pasowała do wszystkiego, co już wcześniej wywnioskował.

Pozostałą część roku wolnego, która mu została poświęcił na szukanie owego piątego elementu, jego poszukiwania okazały się jednak bezowocne. Po roku praktyk i tułaczki, powrócił na Uniwersytet. Okazało się, że jego przypadek wywołał burzliwą dyskusję na temat synestezji jako potencjalnego zagadnienia magicznego. Magowie, pod czujnym okiem Rady, dokonywali eksperymentów i dochodzili do podobnych wniosków, co adepci kilka lat wcześniej. Żaden z nich nie zaszedł tak daleko w tej materii, jak ów wygnaniec. Powróciwszy na akademickie łono, nie dał poznać po sobie, że prowadził badania w zakazanej dziedzinie magii.

Dopiero rok później odkrył przez przypadek, że brakującym ogniwem doskonałej synestezji i piątym żywiołem okazała się energia życiowa . Wiedzę o tym zawarł na zaledwie jednej kartce papieru. Jako bakałarz miał licencję na publikowanie dzieł poświęconych magii. Postanowił zebrać wszystkie swoje odkrycia dotyczące synestezji i z pomocą uczelni opublikować jako księgę. Przelał na papier całą treść notatek w formie przystępnej do czytania, wszędzie piąty żywioł zastępując materią X . Dopiero na ostatniej stronie napisał, że materią X jest właśnie energia życiowa czarującego.

Dał księgę pod redakcję Rady, która zajmowała się tego typu sprawami, ale magowie, zapoznawszy się z jej treścią, dzieło spalili, a bakałarza uwięzili w antymagicznych lochach. Wówczas on przekazał swojemu przyjacielowi miejsce ukrycia swoich notatek i powiedział, żeby ów się z nimi zapoznał.

Przyjaciel podzielił się wiedzą z kilkoma innymi studentami i razem przedsięwzięli plan odbicia bakałarza. Wzniecili bunt, który w kronikach historycznych zapisał się jako okres powstania Czarnej Magii, której praktykujących nazwano heretykami. Byli oni potężniejsi i bardziej niebezpieczni, niż cokolwiek do tej pory. W rok później, z ramienia zakonników powstała Inkwizycja, której zadaniem było ściganie i eliminowanie potężnych czarnoksiężników.

gantzer

:)

gantzer

wow, myślałem, że już nikt nie gustuje w drone doomie :P

xuh

to jest okladka dozyna dla lochy chan na jej zyczenie *zwala wine*, tam na gorze pisze lochachan, naprawde
locha chan, licze na ciebie » link

xuh

NO BOYS ALLOWED

xuh

why so serious, mialo byc cokolwiek po japonsku, a ze sow ma dwa znaczenia...

Lilami

Spokojnie, Leandrze, Tea zazwyczaj nie śpi długo. No, tylko 12 godzin.

Szybkie, krzywe, ale radosne.

Lilami

8'D a siku czy cos? zawsze moze ja polozyc na kanapie czy cos...

aw, fcuk. powiedzmy, ze poki nie wroce do domu ogonek jest tak samo invisible jak i ławeczka xD"

Lilami

huhum >u> hard question, ale wszystko wskazuje na to, że tak X'D

xuh

mam jakies owoce mutanty i nie wiem czy jem sliwke czy arbuza, a zjadlabym taka tradycyjna bez sterydow

xuh

ja najbardziej lubie sliwki i winogron, ale te sliwki to mnie wkurzyly

xuh

ajakze

xuh

dzieki :)

Hinia

Yui - najcudowniejszy samojed na świecie
Należy do Riki, mojej oc, o czym zresztą większość wie >u>

Aww Yui <3 "Skurczaczyła" się, niczym Kiko :DD

Hinia

AWWW MEGAN SKOMENTOWAŁA MOJĄ PRACĘ AWWW ;_________;

Hinia

Nie szkodzi, rajku! Po prostu ty jesteś mastah i wgl, aż mnie tęcza zalewa jak widzę że ktoś taki patrzy na moje prace *w*

Tak jest, już wysyłam ci mój numer! Masz iść od razu do UW, niestety dokładniej nie wiem gdzie jest ten dziedziniec bo nie byłam nawet w Warszawie, polecam zapytać się Xela albo kogoś z warszawiaków. Ja służę swoim numerem bo RACZEJ będę na czas, a jak nie to i tak mam numer do dużej liczby osób z oe więc w razie czego mogę im wysłać twój numer żebyście się zgadali. Ale mam nadzieję, że to nie będzie potrzebne ;A';

Mousebird

To się zaczęło jako całkiem coś innego, ale potem poszło zupełnie swoją drogę, cóż.
W każdym razie, poznajcie Lukę.
Jeszcze dużo pracy przede mną, jeśli chcę to skończyć. A na razie chcę. I ręce są za duże. Ale to za chwilę.

Mousebird

<3 Byłabym w siódmym niebie. XD

sdevil

gorzej wygladalo w orginalnym rozmiarze;)

Marcianek

Koniec.

Kolejny pomysł poopnął mi w głowie, to go narysowałam :). Przy okazji poćwiczę to i owo z malowaniem ekspresyjnym...będzie takie szkicowe, ciekawe jak mi wyjdzie. (pewnie i tak pójdę w detal i lizanie szczegółów, błe XD)

Drzwi nie mają klamki bo mogą być otwierane tylko od środka, o określonej porze ;) takie malutkie insert-story

Marcianek

Dziękuję :D Tylko zapowiadam, że w porównaniu do pozostałych będzie prosta, bo to taki test na technikę. Taki w sumie skeczyk.
No ja też myślałam że 17 lipca oznacza "do 23:59 17tego lipca" ale widać nie.
Ale może pokończą to co jest D: ?

Marcianek

xDDD
Nie no, wiadomo, że tylko jedna ma być, wszędzie się tak robi ;)

sdevil

na zyczenie juz nie taki speedpaint

marker

AWKWARRRD

marker

boze nie co ty D:

marker

adowa (pierwsza i jedyna) ex z przychówkiem

stabat

Gakupo and Rin.

Marcianek

Koniec, myślę.
Fajnie było na chwilę do oekaki wrócić, ale muszę przyznać, że zupełnie inaczej mi wychodzą prace niż teraz rysuję, dziwne doświadczenie.

Marcianek

Nooo, to jest ewenement przyznać muszę XD
zwykle zajmują mi prace wiele dni =='

Jasmine

Młodsza Clementine prezentująca swój piękny prezent od Johna :>

Podsumowując:
1. Wiem że wachlarz jest krzywy, następnym razem zrobię prosty ^^"
2. Ta panienka to miała być muślinowa uśmiechnięta pasterka trzymająca kosz, jest tylko uśmiechnięta xD
3. Te wzorki to miało być rocaille, ale średnio ogarniam, więc będzie coś a'la łowickie wycinanki :P
4. Wachlarz świetny, ale w porównaniu z prawdziwymi XVIII-wiecznymi wachlarzami to lipa ^^"

Et voila ^^

Clementine from Lady's Dream by JasmineYutaka

Jasmine

Cooo?

xD

Jasmine

No ja myślę że ściemniasz :>

Jasmine

Prawdę mówiąc, inspirowałam się reklamą książek historycznych o kobietach, która ma kształt wachlarza. Z jednej strony są te książki, a z drugiej sam wachlarz.
Ale zgadzam się :P

xuh

» link muzyka z minecrafta jest ladna

xuh

kilka ma takich malenkich wad

Kar0la

Mi nawet zwykły wystarczy :D. Ale takiego też bym chciała. Siedział by w ogródku i odstraszał złodziei :D

Kar0la

Rzyga brokatem i zgniłym mięsem :)

Kar0la

<3

Kar0la

Ufff... skończone... wymęczone.
Jestem zadowolona z efektu, aczkolwiek jeśli ktoś ma uwagi - pisać!


» link

Kar0la

Dzięki! Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :)!

Kar0la

Jeszcze imienia nie ma, ale Cytrynek może zostać :)

Kar0la

:). Tak na końcu ogonka ma pęcherz z kwasem cytrynowym :). Wiele szkody nie zrobi, ale ukłócie na pewno piecze :<.

Mousebird

Bawię się światłem i oglnie eksperymentuje. Dokąd się to wybiera, to jeszcze nie wiem O.o
Mam nadzieję, że nie przeszkadza wam, jak lawiruję stylami i w ogóle wszystkim? Jeśli chodzi o kolor, to na razie szukam, bo sama nie wiem, czego chcieć od siebie. więc muszę wszystkiego spróbować... Co do rysunku, to każda historia jest jakoś tak robiona w swoim własnym stylu, zależnie od atmosfery i całej reszty ^^*

Arshana

juz mi sie nie chce, ***** skonczylam!

» link

Arshana

no i widac efekt tego "szybko" eh

Arshana

NACIĄGNĘŁYŚCIE MNIE :D i dobrze!

Mousebird

Poddaję się, utknęłam. Nazwijmy to skończonym, bo nie wiem gdzie jeszcze miałabym się udać. Może za 53 lata do tego wrócę i coś jeszcze skombinuję O.o
(i, oczywiście, kłamałam mówiąc, że nauczę się rysować pistolety zanim się znów pojawią =_=)
Dominik, uspokój się, ludzie patrzą.

Mousebird

Brawo, udało mi się coś skończyć ^^
W każdym razie, dość proste, ponieważ dopiero od środy zajmuję się rysowaniem za pomocą tabletu *nie licząc czasu, kiedy miałam lat 13 XD* muszę się jeszcze troche pooswajać... z tego powodu: ćwiczenie kolorystyczne.
Przy okazji, dziewczyna nazywa się Magdalena i służy mi do rysowania piegów i wszelakich rodzajów chwały. Jak aureola z zezowatych gwiazdek.
(W ogóle, czy to się liczy pod +18? Na wszelki wypadek zaznaczyłam, ale...)

Jasmine

To by było na tyle ^^

Sailor Cosmos from Sailor Moon by Naoko Takeuchi

Monotype corsiva <3

Jasmine

dziękuję <3

Jasmine

Dziękuję <3

marker

obligatory falling pic - check.
lineless - yup
airbrushed clouds - yiss
shoelaces - present
i'm calling it a day.

marker

sznurówka to prawdziwa gwiazda rysunku, reszta to tylko statyści <3

marker

mi tylko te na bucie Johna, u lawa jakos nie pasują :c

marker

niebo jest superłatwe u_u 5 minut roboty w sumie xD ale fajnie ze się podoba <3

xuh

aszowy hubert karmi zwierzatka, pewnie chce nas utuczyc i zjesc :<

xuh

pewnie bylo tak:
-hej, jestem hubert, chcecie cukierki?
oni mysla sobie: przedstawil sie, wiec juz nie jest nieznajomy