dzisiaj uratowałam świat zardzewiałą broszką! znalazłam broszkę i wystawiłam ją na deszcz. wtedy był czerwony błysk i uratowałam świat. właściwie nie wiem przed czym, ale zdawało mi się że świat przybrał więcej kolorów i jakby wynurzył się z otchłani. po tym broszka wypadła mi z ręki i zniknęła, ten gościu pobiegł na dach szukając jej i już go więcej nie widziałam. wiedziałam że będę ją potrzebować, a kiedy zobaczyłam ją w swojej ręce, ktoś powiedział mi że to tylko przywidzenia i nie mamy szans żeby ją odnaleźć 8D --- ten zły koleś przypominał mi Deva, wszystko działo się na balkonie mojej babci (chciaż nie wiem czemu nie ma poręczy), czerwony błysk pochodzi pewnie od brylantowego serca które wczoraj moja kuzynka rysowała, a broszka wyglądała częściowo jak stara foremka na ciasteczka xD a ja siebie nie widziałam jak zwykle :u
bedzie tego, normalnie zacznę rysować jak sobie kupię nowy tablet v.v