pod koniec przyjaciel ojca podał mi telefon mówiąc że mój wujek (obecnie w stanie agonii, właściwie już po tamtej stronie) do mnie dzwoni. pytał jak zwykle czy raczyłabym z nim pójść na koncert starego metalowego zespołu the tiger albo white tiger bo gitarzysta niedawno zmartwychwstał. chciałam pójść szybko i sprawdzić w internecie co na to media ale właśnie zobaczyłam że w telewizji gra ich teledysk typowy dla lat 80., grali początek it's a sin gdzie jest when I look back upon my life it's always with a sense of shame i've always been the one to blame ( » link ) i ta melodyjka taka niewyraźna strasznie
a potem się obudziłam
można powiedzieć że ostatni raz usłyszałam głos wujka we śnie.