No to może mały komentarz. To jest mój ocek, nazywa się Alai (cieeekawe skąd ściągnęłam te imię... Założę się, że nikt nie zgadnie :P ) i jest cherubinem. Na 2 miejscu w rankingu chórów anielskich, lol. Nie ma nosa, nie ma płuc, nie ma pępka i paru rzeczy poniżej, bo po co. Uszu też. Może i ma usta, ale w środku spodziewałabym się małej elektrowni atomowej, która wszystko co nasz aniołek zje przerabia na płomień skrzydeł i energię C: Z zewnątrz wygląda jak dziecko, a skrzydła przy głowie to, tak myślę, organ słuchowy P: Ja, ja ale jestem posrana xD W każdym razie jako, że jest cherubem to jego zadaniem jest przesyłka wiadomości (nie, nie w formnie listów one są jako taki lol, żart sceniczny :P), które dotarcza bezpośrednio od Boga, bezpośrednio do odbiorcy. Umiejętność specjalna: może zrobić ze swoim głosem co chce: dowolny ton, wysokość, tembr. Druga umiejętność specjalna: umie się cały zmienić w płomień/energię i podróżować z prędkościami podświetlnymi. A że jest aniołem paradoksów czasowych się nie boi. Chór cherubów jest podzielony na 3 dywizje: do dostarczania wiadomośći w Niebie, na Ziemi i do szpiegowania w Piekle <3 pierwszy etap przechodzą wszystkie cheruby, a potem trza się "zdecydować" czy się działa na Ziemi czy w Piekle. Tu Alai jest w mundurku Niebiańskiej Dywizji :0 W każdym razie jest "bliźniakiem/drugą połówką" Liii, którego narysowałam daaawno temu, kiedy jeszcze było mi wstyd takie głupoty pisać P: Kiedy jeszcze kręciło mnie anthro :C Teraz kręci mnie najwyżej kemonomimi :C stąd ogólna zmiana wyglądu moich dwóch aniołków - z króliczych uszek na skrzydła <3
EDIT: Cobyniebyło. On ma czarne "białka", a to białe to "tęczówki/źrenice" i w założeniu ma kształt kuli ognia ^^" Teraz wiadomo w którą stronę patrzy...
hazelek
już jużkomp mi odwala i sapie i skończe za chwilę :P