powiem wam: Sully zwiał od Hirscha, powiedział że sie go boi bo jest kosmitą i jest straszny (żartował oczywiscie) i wynajal se jakis hotelik, po trzech dniach przylazł z powrotem spłakany. Oznajmił że znowu dręczą go głosy i miał halucynacje, i przylazł tylko żeby mu to powiedziec. jak chciał sie odwrocic i odejsc to Hirsch go złapał i wciągnął do domu. P: tyle.
----- nie mam mozgu » link wiecej mi sie nie chcialo, bo przysypialam... pół godziny mi to zajelo *w*