Sv w końcu udało się zdobyć posadę kierownika kopalni węgla. Któregoś dnia przybiegł do niej roztrzęsiony górnik, płaczliwym tonem prosząc o pomoc. - Wycieczka przedszkolaków do sektora nr 8 spowodowała trzęsienie ziemi! Tunel się wali, dzieci potrzebują pani pomocy! - Nienawidzę dzieci, wiesz o tym, Baltazarze. - Jedno z nich ma w plecaku kotka. - Trzeba było tak od razu! Dzielna Sv żwawo pobiegła do nieszczęsnego kotka ferajny maluchów i wyprowadziła jednego za drugim z kopalni. Został jeszcze ostatni... ale co to! ŁUP TRACH BUM i naszą bohaterkę zasypała nawałnica węgla. Teraz Sv stoi przed bramami Piekła i Nieba. Które wybrać? W prawdzie w Niebie będzie miała darmowe kupony do spa... Wybrała Piekło. Jej wybór był całkowicie świadomy. Pamiętała tę noc, podczas której o mało nie straciła lewej nerki. To musiało być przeznaczenie. Jej celem padł niesławny klub Electric Hellfire. Jeszcze w trakcie podróży słyszała wiele ostrzeżeń na jego temat, jednak nie zawahała się otworzyć frontowych drzwi. Oślepiający blask ostrej wiksy natychmiast powalił ją na ziemię... nie czekała długo, kiedy ujrzała nad sobą wyciągniętą rękę. - Nowa? - Chy-chyba tak... Usiadły przy ulubionym stoliku stałej bywalczyni, po czym rozpoczęły przejmującą do głębi wyrostka robaczkowego rozmowę.
...Nie martwcie się, to była tylko śmierć kliniczna! Sv będzie żałować do końca życia, że straciła taką okazję. Kolejne próby dostania się do Piekła będą owocowały jedynie pobytem w szpitalu.