jakas dziwna nadprzyrodzona sila zmusila mnie do wylaczenia kolejnego odcinka pewnego podcastu i rozkazala odnalezc w czelusciach rozgardiaszu na moim stanowisku pracy tablet i wlaczyc aplet na oekaki. tajemniczej sile dziekuje albo i nie. mam cos lekko z glowa. w koncu moj ostatni upload tutaj byl pod koniec wrzesnia, jak dla mnie to bardzo dawno, ale nikt pewnie nie zauwazyl, a co tam.
do make up'u ala dia de los muertes zainspirowal mnie plakat falkonu, ktory swoja droga zwinelam z polconu, i ktory wisi u mnie na szafie. jak pewnie ktos zauwazyl, wczoraj zmalowalam sobie tak twarz, dzis jednak mozecie zobaczyc Sullivana, ktoremu z reszta bardzo sie to podoba. dobra, za duzo tekstu, ide.. po herbatę~
a tak w ogole od kilku dni towarzyszy mi ta piosenka > » link ktora.uwielbiam.
Last version
lubie te koszulki, ale raczej bardziej na facetach niz na babkach
VineSaw
lubie te koszulki, ale raczej bardziej na facetach niz na babkach