Nawet gdybym upadł tak nisko Że prawie w szaleństwo Nawet gdyby moje miejsce było ciągle na zewnątrz Nawet gdybym miał być prosty jak dębowe krzesło Tylko wtedy dam sobie radę Kiedy Ty będziesz ze mną Nawet gdybym ślepy chciał podążać w ciemności Tylko wtedy wyjdę do Słońca Kiedy Ty pójdziesz ze mną tak naprawdę do końca
wieczny, nieśmiertelny, zawsze pomocny podczas dołów Myslovitz.