Zaczełam rysować bez specjalnego zapału, potem pomyślałam, że nawet fajnie to zaczyna wychodzić, a potem jakoś tak mi się odechciało kończyć... Może jakoś później się za to zabiorę, chyba że ktoś z was chce skończyć... _________W takim razie oddaje w dobre ręce Akashy :)(Edytowane czwartek 22:49, 4 maj 2006)