zauważyłam, że za miesiąc minie 5 lat odkąd tutaj jestem. jak ten czas leci, 1/4 życia. więc powiedzmy, że z tej okazji, przypominam sobie o rysowaniu tutaj (: przywitajcie moje wzorki.
i nic się nie zmieniło, oprócz braku czasu przez nudne studia. chociaż nie, kłamię, na studiach mam aż zbyt dużo czasu, tylko co tydzień 3,5 h w autobusie w jedną, w drugą stronę. to razem 7 godzin. poza tym znudzona jestem jednakowością, wzajemną adoracją, czyjąś popularnością i tym, że nikt nigdy nie czyta podpisów, a one czasem wiele wnoszą. ten nie wnosi niczego poza moją drętwą irytacją na internetowy światek, który robi się coraz bardziej podobny do tego nieinternetowego. smutne.
