Włosy przylizane na brylantynę niczym rasowy amant. Jednocześnie końce skołtunione od przedzierania się przez różne wertepy, tudzież przez zakamarki jest "gabinetu lekarskiego". Krzaczaste brwi...bo tak XD Podkrążone, niewyspane (wiekami!) oczy. Męski zarost "naręczny" xD
Pan William będzie jeszcze tuningowany... :)
---------------------------------------------
Troszkę mnie "artyzm" poniósł, więc wklejam schemat jego fryzury (czyli wersja uproszczona):