u mnie piętki uchodzą za rarytas, a jak jest okrągły bochenek i ojciec go dorwie to reszta rodziny potem w milczeniu ogląda taki kanciasty miąższ chlebowy XD niemniej jednak nalepki poruszyły moje serce.
no, z takich gotowych, pokrojonych bochenków ze sklepu to niee, ale jak cały jest, i sobie ktoś z całego urąbie, bo odkroijeniem to ciężko nazwać ...xD no to się naje.
Sharis
nie płacz, ja też, ale ja to lubię