by Alice_i
Next by Alice_i | Previous by Alice_i |
Comments
Alice_i
mi też raczej nie chodzi o rasowca, bardziej o ten typ rasy, gdyż są spokojniejsze i tak nie skaczą po meblach i dają się ciągle głaskać (dobre dla starszych rodziców)w ogóle dziwne są te ogłoszenia kotek po rodzicach: kot rasowy, a kotka z rodowodem : D
konik
Ja persow nie cierpie, jak dla mnie najbrzydsze i najglupsze koty :D na meble to chyba kazdy kot wskakuje, chyba ze sie zastosuje drastyczne metody typu spryskiwanie woda XD ja sama mam piec kotow, 1 rasowy glupi jak but :D a te cztery sa dachowcami, ale kazdy jest inny, kazdy pieszczochJa uwazam ze jak sie kotu poswieci troche czasu to on sie odwdzieczy, bo niektorzy to takie diabelki male maja w domach - ja mysle ze to kwestia braku czasu, bo zwierzecia sie nie bierze tylko po to zeby bylo. Tzw inwestycja w kota :D
Tak jak mowie, jak dla mnie kupowanie/branie/whatever kotow rasowych to glupota, bo na pewno te ze schroniska beda bardziej wdzieczne ze ktos je przygarnal. No ale jak kto lubi, ja mam wszystkie moje koty ' z odzysku' :D
Hinia
mój przyjaciel ma kotkę perską. Okociła się z jakimś dachowcem, razem z przyjacielem odbierałam na początku wakacji poród, urodziły się 4 śliczne maleństwa i pierwszy raz z porodów tej starej już kotki wszystkie przeżyły (wcześniej żaden nie przeżywał..).Jeden kot jest rudy, prześliczny, ma okrągłą po mamie główkę, ale pyszczek po tacie, bardziej podłużny. Długa, puszysta sierść i ten ogon, który ani nie jest bardzo włochaty jak u persa, ale nie taki łysy jak u dachowca. Ale przez to, że mój przyjaciel się zdeka nad nim znęca jest podobno już mocno zdziczały. Ale ogólnie bardzo lubi siedzieć na kolanach cioci/spać/bawić się
Dwie kotki są czarne (jedna już oddana gdzieśtam) z różnymi plamkami w różnych miejscach (rude i białe plamki np na palcach u łapek), ta, którą znam bo z nimi jeszcze mieszka jest grzeczna, leniwa, ale i płochliwa, też ma półdługą sierść.
No i była jeszcze czarno-biała, która najwięcej odziedziczyła po tacie (ledwo ją uratowaliśmy, że nie wspomnę, że zauważyłam jej narodziny zupełnie przypadkowo-nie krzyczała, gdyby nie to, że akurat szłam na dół do pokoju to by pewnie umarła)
Miała należeć do mnie, ale rodzice się nie zgodzili. A płakałam o to całe wakacje, mamę przekonałam to nagle tata przestał się zgadzać i się poddałam v_v
Alice_i
Też myślałam że są takie jakieś brzydkie, ale na jednej z wystaw widziałam kilka persów i zawróciły w głowie swoim wyglądem i takim anemicznym charakterem. Te płaskie pyszczki są świetne : D.O rasowych też słyszałam różne opinie, nie zawsze pozytywne. Tym bardziej, że zdarzają się dziwne wpadki pół rasowe bez rodowodu.
Eh, brakuje u nas w domu zwierzaka.
Jak sobie radzisz z 5 na raz? Czytałam też, że warto mieć 2 koty, żeby jeden nie zdziczał i nie osowiał z samotności.
konik
Haha jak dla mnie to wygladaja jakby nie wyhamowaly przed sciana :D i nie umieja jesc z miski bo im oczy do jedzenia wchodza XD w drodze ewolucji beda mialy oczy na policzkach :DJa mam duzy dom, wiec to sie jakos powierzchniowo rozklada chociaz i tak wszystkie spia u mnie w pokoju nie wiem czemu XD chociaz zapach pozostawia wiele do zyczenia :D generalnie to 2 wychodza na zewnatrz wiec pol dnia ich nie ma a czasem i trzeciego wypuszczamy do ogrodu. Moj facet z angielskiego hoduje koty w BLOKU i ma ich aktualnie dwadziescia-pare, ale dla mnie to lekka przesada XD Taktak, jednego kota nie bierz bo mu smutno bedzie, a tak to sie pobawia :D ja mam jeszcze psa i uwielbiaja sie razem bawic bawwww sa takie kochane <3 i PODOBNO ilosc kuwet powinna sie rownac ilosci kotow+1, nie wiem czemu ale tak pisza :D
LoskaChan
ja mam jednego kota ktory lezy mruczy bez powodu i sie slini i bardzo ciieszy na widok kogokolwiek, nie wskakuje na meble jedynie na fotel czy cos niskiego sie wdrapiewiec szukaj jakiegos uposledzonego, ten jest wziety z ulicy
Alice_i
A co do wychodzącego kota, to nie przynosi czasem kleszczy? Ostatnio bawiłam się z jednym u znajomych (wychodzący) i niestety miał ze 2 kleszcze za uszami : (.W ogóle, to masz samce czy samiczki?
Jak mówisz, że są takie kochane, to aż mi się robi tak miło w serduchu : ))). Aż swędzi w zębach od słodkości.
Jasmine
W sumie nie tylko koty się bierze 2, wszystkie zwierzęta domowe należy brać parami, bo wtedy czują się lepiej.Czy ja wiem, czy rasa jest taka ważna? Kot ma być widowiskiem, czy przyjacielem? Dla mnie najważniejsze jest to, czy nie drapie i czy oprócz potrzeby zaspokojenia głodu będzie na mnie zwracał uwagę (właśnie siadanie na kolanach, głaskanie itd.) i czy nie zniknie mi na kilka lat, jak to jednej kobiecie z Polsce- kot zniknął na 2-3 lata i potem wrócił. czy rasowe są głupie? Nie wydaje mi się, miałam do czynienia z rasowymi i nie widziałam w nich żadnych objaw głupoty, chyba że u kotów to wygląda jakoś inaczej :P
Koty są kochane (oczywiście zależy na jakiego trafimy), potrafią przyjść i nam towarzyszyć gdy jesteśmy chorzy, śpią z nami (ciepełko), czekają na nasz powrót (oprócz żarcia) i mimo wszystko przywiązujemy się do nich :3
Co do tej głupoty kotów rasowych- prędzej chore, niż głupie. gdy bierzemy rasowego, należy liczyć się z tym, że może pochodzić z tzw 'Chodu wsubnego' (czy jakoś tak) który polega na krzyżowaniu pięknych i szlachetnych ras w celach eksperymentalnych (czyli 'co powstanie z persa i napoleona?') i oprócz ciekawych połączeń potomstwo przynosi też listę chorób genetycznych. Ten chód dotyczy bardziej psów, ale pewnie angażuje się w to inne zwierzęta.
Najlepszym kryterium w wyborze niech będzie to, czy jest zdrowy, nie drapie i zachowuje się normalnie, przynajmniej ja się takimi bym kierowała.
Alice_i
Tak, to prawda, że żadne zwierze nie lubi samotności. Człowiek nie da mu tego co drugi zwierzak.Co do rasy, to jednak występują różnice w charakterze. Jedne koty przywiążą się do każdego domownika, inne zaś wybiorą tego jednego i nie będą oczekiwać adoracji od reszty. Ja tam nie uważam, że rasowe są głupie. Prędzej można przewidzieć ich charakter, ze zdrowiem już jest trudniej.
konik
Przynosza kleszczy na tony na poczatku sezonu, bo potem kupujemy im obroze przeciwpchelne i przeciwkleszczowe z samoodpinajaca sie klamra w razie jak by sie gdzies powiesily na galezi np (jezeli kupujesz obroze to tylko te rozpinajace sie, moj ostatnio przyszedl bez niej wiec niewiadomo co by bylo jakby mial zwykla) to jest koszt kolo 20 zl za jedna na caly sezon, wiec nieduzo. Sa jeszcze inne rzeczy na kleszcze np krople na kark albo psikacz (frontline) ale trzeba potem pilnowac zeby sie nie lizaly a cena chyba jest wyzsza niz obroz. Ale moje koty juz tyle kleszczy przyniosly a nic im nie jest wiec spoko :DMam 4 kotki i jednego kota, ale wszystkie sa wysterylizowane. Podobno rudyekocury najlepsze z charakteru :D moj jest pieszczoch, spasiony jak nie wiem ale ze wzgledu na ilosc kotow nie mamy za bardzo jak go odchudzic, bo musielibysmy go wsadzic na stale do osobnego pokoju a on jest taki kochany ze to az zal :D jednoczesnie jest chyba najwiekszym rozrabiaka w domu, potrafi wejsc na biurko i polozyc mi sie na srodku zeszytu jak zadanie robie XD w ogole najlepsza zabawa jest ze wskaznikiem laserowym albo jakimkolwiek swiatelkiem :D
konik
Z piorkiem nie ma takich mozliwosci, bo musisz sama z tym piorkiem latac a tak to sobie stoisz/siedzisz/whatever i tylko machasz :D a kot szalejeAhh no wlasnie kwestia klakow, u mnie sa wszedzie, na drugi dzien po odkurzaniu jest tak samo i to jest jeden z tych minusow mienia kota. Dywany to juz w ogole horror, bez dobrego odkurzacza ani rusz. Czesc czarnych ciuchow mam wiecznie w klakach i musze rolka jezdzic ;n; niby mamy pralke z funkcja usuwania siersci, ale rzadko to wlaczam bo sie dlugo pierze XD ale nawet dziala. Do dywanow jest genialna taka rekawica z materialu jak czasami sa szcztoki do ubran wlasnie do zdejmowania siersci.
OJEZU FURMINATOR, to prawie jak terminator XD nie wiem nawet co to, zgaduje ze jakies czesadlo. Ja swoje czesze raz na ruski rok bo niby strasznie duzo siersci wychodzi ale sypie sie z nich tak samo, zeby je porzadnie wyczesac to bym musiala spedzic pol dnia nad kazdym. Jak juz bys cos kupowala to bardzo dobre sa nie takie szczotki zwykle bo to zaraz cale we wlosach jest tylko takie metalowe z drobnymi zabkami na koncu
Jasmine
Najbardziej można się przekonać o tym, obserwując świnki morskie. Świnki mojej siostry od czasu do czasu muszą do siebie podejść i zobaczyć czy kolega dalej tam jest :P Od czasu do czasu coś sobie powiedzą (w ich przypadku 'pokwiczą' ;>)Może Konik trafiła na głupiego rasowego i stąd taki pogląd? :P
Najgorzej to jest właśnie ze zdrowiem, bo możemy trafić na kota z chodu, a wtedy jesteśmy dla niego 'hospicjum', w którym dożyje swoich dni.
Likaon
rude są najlepsze, WEŹ RUDEGO