"Jesteś kobietą wyzwoloną. Dziką. Nieokiełznaną. Potężną i niezwyciężoną. Żaden mężczyzna nie oprze się Twej sile, prawda?
Jeśli tak myślisz, to ***** się w czerep i wracaj do garów, feministko. Dobra, ale i tak damy Ci szansę pachnieć jak najprawdziwszy babochłop.
Cockblocker to zapach imprezy. Dosłownie. Bazą tych intrygujących perfum jest 90% roztwór hiszpańskiej wódki oraz wyciąg z wymiotów wymieszanych z denaturatem. Czuć także przebijającą się nutę likieru wiśniowego, tytoniu oraz 20-letniej skórzanej kanapy. Bukiet zapachowy został zrównoważony odrobiną woni listerine'u oraz zimnej porannej kawy, abyś mogła poczuć na sobie urok nocy i konsekwencje poranka. Całość wieńczy elegancki flakon w trademarkowym kształcie wiadra, bo nasz designer chciał się ponabijać z mojego kształtu głowy. Myślę że uszczęśliwił go fakt, że po darmowej operacji plastycznej, której byłam nadzorczynią, jego czaszka również upodobniła się do tego dzieła.
Cockblocker - dla kobiety z bonusowym chromosomem."
Mirix
obrazek + opis = XDi muszę przyznać, że strasznie podoba mi się to cieniowanie :> gapie się i gapie i nagapić się nie umiem :D