Orange violet green by Megan

Megan

Ojeju, czemu akurat TY mnie pytasz? Masz takie super proporcje postaci. ;3;
Hmmm... Trudno mi odpowiedzieć, bo naprawdę już tyle lat rysuję, że i to, i to - i miałam dużo powtórek przez całe życie, i regularnie przerabiam sobie materiały z anatomii na coraz wyższym poziomie, i sama buduję styl i interpretuję gdzie zrobić przesadzenie w proporcjach, a gdzie trzymać się prawdy... Ale tak, dobre podstawy zawsze są potrzebne. I ciągle wracam do podstaw. Kiedyś uczyłam się z książek o anatomii bardziej w stylu mangowym - teraz prawie tylko atlasy anatomiczne, a i one czasem mi nie wystarczają. Ostatnio weszłam po raz pierwszy po jakimś czasie na Anatomy for Sculptors i byłam zawiedziona poziomem zamieszczonych tam materiałów. xDDD A jeszcze kiedyś pamiętam, że myślałam, że to już musi być wszystko co jest ci potrzebne do rysowania anatomii. Poza tym ostatnio odkryłam nowy mięsień na sobie samej (ten drugi na przedramieniu - myślałam, że to jeden i ten sam, a okazało się, że są osobne) i nagle okazało się, że rysowanie rąk jak » link nie jest już takie trudne.