Kawy. Kawy. Kawy, kawy dajcie... by Lashana
Next by Lashana | Previous by Lashana |
Mam dość! Ewidentnie, stanowczo i kategorycznie dość!
Dość leżenia w łóżku, dość gorzkich leków w postaciach ciekłych i stałych, dość puszczającej się z mego biednego i umęczonego nosa wydzieliny w ilościach którymi mogłabym spokojnie zapełnić niejeden AquaPark, dość wydawania przez krtań zwierzęco-podobnych dźwięków...
Dość choroby!
Dość wszystkiego!
Dlaczego zamiast pozwolić mi w spokoju umrzeć z kotem wylegującym się na głowie, faszerują mnie tymi zastraszającymi ilościami leków i każą się uczyć?? D:
Zero zrozumienia cholera!
Myślicie że się już wynarzekałam?
...
Ha! Chcielibyście!
Jakby tego było wszystkiego mało, dodatkowo wyczerpałam się chyba twórczo...
Wyeksploatowanie się, wypalenie się i wszelkie inne synonimy określające poczucie pustki w głowie. Nie idzie pisać! Po prostu nie idzie, a ten cymbał Saphyrion ciągle próbuje mnie do tego zmuszać T^T A co z moimi potrzebami pytam się?
No i Gravis ciągle się smęci żłopiąc kawę za kawą... W przeciwieństwie do tego długowłosego matoła, menda chyba usiłuje mnie wziąć postępem, wie że nie mogę jej pić do odwołania D: Cholera, naprawdę oddałabym teraz wszystko za jeden kubek... T^T
------------
Jupi! Mam ostre zapalenie tchawicy TTwTT
... kawyyyy !!! >~<
Comments
Lashana
Miałam podobną akcję D: I to kilka razy, tyle że moja oprócz pastylek na kaszel nic mi nie dała twierdząc że zgubię, zgniotę, wyleję... >.> Dwa razy po takich akcjach udawałam niemal mdlejącą z osłabienia (^^'') żeby mnie musiała odbierać ze szkoły. No i co do zeszytów, muszę się zgodzić D: One zawsze tak cholernie pilnują żeby je przepisać >.>'' czasami czuje się przez to jakbym znowu była w podstawówce...Ich po prostu nie idzie obczaić. Nie warto nawet próbować ^^''
Heh, dzięki xD To chyba najdłużej i najlepiej trzymający się ze wszystkich Oc. Tyle że dopiero jakoś teraz zachciało mi się go przedstawić graficznie.
YamiBakura
ja do swojej pytań nie mam...kiedyś to widziała że mam gorączke i kaszel itp a chciała mi wmówić że udaje...potem kazała mi sie uczyć uczyć i uczyć bo nie zdam! a miałam tylko jedną tróje na koniec ==''szkoda że dopiero teraz bo fajowyy
Lashana
Żeby jeszcze miał mi go kto zafundować T▽TNosz wiedziałam że i jego mi w końcu ktoś podpierniczy... >o< O ja biedna. Ale musisz obiecać że będziesz go pilnować i nie pozwolisz żeby wypił więcej niż 5 bo w tedy robi się nadpobudliwy w nie powiem jakim aspekcie ^^''
YamiBakura
no właśnie w kwestii zdrowia nie bardzo, ale o nauce ciągle mi trujeno ja mam nadzieje xDD mrauu
Hokori
A mało ich masz? Wiesz, zawsze możesz kogoś 'dorobić' albo ewentualnie nająć;> Mam w szkicowniku pewnego... nie wiem co to jest '';D ale on by się chętnie tym zajął;>Oj no nie smutaj ( >) ), chociaż już przecież ci mówiłam, że go 'oznaczam' ;DD Ale ok, najwyżej go tylko pożyczę^^ Oddam po 6tej kawce... albo może nieco później... ;3
Cholera... ja wam wszystkim współczuję, chociaż u mnie nie jest lepiej;/ Jednakże udaje się 'urlop' załatwić jeśli już wiem, a zacznę dzień wcześniej. Albo jak Yami, w szkole. NIECH MOC BĘDZIE Z NAMI! wszystkimi chorymi na ciele jak i na umyśle...
Lashana
Nie każdy bishonen sprosta mym wymaganiom ;) Może i mam wysokie kryteria, ale on po prostu musi mieć "to coś" żeby był wart uwagi >) I tak chcę zobaczyć "to-coś-tego-kogoś" :DJa tylko uprzedzam że jak on wypije tyle tej kawy to może nie być czasu na zabezpieczenia XD XD XD
K2chan
Współczuję ci Lash :< I wszystkim których mamy tak się zachowują bo moja jest najwyraźniej wyjątkiem. Wystarczy że jestem lekko chora i już woli nie ryzykować z wysyłaniem mnie do szkoły. I zeszytów nie pilnuje licząc że ja wszystkim się zajmę.Zdrówka życzę *hug* ^^
Jasmine
Zdrowiej >w<Moja mama kiedyś wysłała moją siostrę jak miała ospę X.X
Ja mam to szczęście że nie symuluję niczego i wszelkie bóle są wiarygodne :3 Raz poszłam chora ale musiałam bo miałam do napisania sprawdzian z ruska i na polskim do odstawienia Guślarza z Dziadów xD A nie chciałam zawieść moich koleżanek które dzięki temu że przyszłam dostały 6 bo nikt w klasie się nie przygotował
Lashana
Ja jestem specem od wykręcania się, tyle że przeważnie moje kłamstwa i oszustwa są na tyle przemyślane i sprrrytne aby nikt nigdy nie mógł się zorientować XD (kiedyś nawet prowadziłam pod tym kontem pewne badanie ;>) Symulacje to moja specjalność jeśli chodzi o sprawdziany na które się nie nauczyłam(ale to tylko wyjątkowe okoliczności), cóż może ufność w mojej rodziny nie należy do najmocniejszych cech bo widać że to rodzinne ^^''truskawka17
eee tam xDCo ja będę miała powiedzieć odnośnie mojego yuri? xD
To dopiero będą sprzety użytkowe :D
Lashana
Z łaciny, Gravis - ważny, dostojny xD Z jednej strony, niemal cały czas zachowuje się luźno i beztrosko, nie przejmując się niczym co nie jest związane z brakiem Kerneńskiego wina, z drugiej zdarzają się nieoczekiwane momenty w których nagle zmienia się w chłodnego, przypominającego postawą wielkiego księcia. Fakt, jest to związane z jego pochodzeniem, bo tak jak Saphyrion jest demonem, chociaż o wiele lepiej znającym się na demonicznej sztuce. Dlatego o wiele bardziej przypomina człowieka niż "niebiesko-herowy", jedynym odstępstwem są te lekko spiczaste uszy :>D-dzięki ^///^
Błagam, ostrożnie z tą kawą D: Nie chcę znowu rozrób przez to brązowe cholerstwo
Lashana
Sorki że dwa razy i za ten trzykropek, ale wysyłałam ze szkolnego kompa który ciągle blokował mi stronę uznając ją za... pornograficzną... nie wiedziałam że ta praca jest aż tak zbereźna, no ale cóż ^^'' Nie byłam pewna czy mi się na pewno wysłało o,..,oHokori
Zawsze warto... znam to aż za dobrze;> Ale mimo wszystko... dobrze, że mnie tam nie ma! Pewnie byłabym pierwszą (ewentualnie za Adą) ofiarą twoich wyładowań frustracyjnych... *_____*Dopshe^^ Więc... rusz *niecenzuralne słowo oznaczające dolną część pleców* i popraw to tło! >:O
YamiBakura
Lashu...jak ja świetnie Cie rozumiem...nigdy nie daruje mamusi najkochańszej że kiedy byłam kurna chora, miałam gorączke w huj stopni, w nosa mi leciało jak z wodospadu a zamiast kaszleć moja krtań szczekała i dudniała dziwacznie ona spakowała mi do plecaka: syrop na kaszel, krople do noda, do oczu, septolete, cholinex, antybiotyk (bo wsześniej byłam u lekarza), i rolkę papieru toaletowego do szkoły i mi powiedziała "tylko się nie przezięb" tak mnie to wkurzyło że ją wzywali do szkoły bo udałam że zemdlałam. chociaż to było kiepskie posunięcie bo musiałam leżeć i odpisywać lekcje bo matka sie na mnie wkurzyła że chora byłam! I to zrozum powiedz mi no rozumiesz coś takiego?a tak ps. ten Saphyrion jest boski xD